wtorek, 15 grudnia 2009

Splyw a raczej plywanie konkursowe 6

Tym razem wybraliśmy się na Drzewicę. Niestety, uzbierało się nas tylko na jeden samochód. Kuba załatwiał wodę i wniosek z tego taki ze do prezesa trzeba jednak zawsze w przeddzień zadzwonić i potwierdzić czy aby na pewno woda będzie... (Drugi wniosek taki, żeby jednak to nie Kuba załatwiał wodę ;) - przyp. tłumacza ;)

Skończyło się jednak całkiem nieźle, bo pływanie było, woda leciała, a chłodek, no cóż, jedni znieśli to lepiej a inni nie weszli do kajaka :)

Lekkie przetasowania w tabeli prowadzących - bo jak na razie ten spływ byl najbardziej punktowany (odczuwalna temperatura to az -9)

I pare fotek:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz