Czas na zaległe relacje, poniżej wrażenia Agaty z urodzin Morzkulca
Płynęliśmy ze Stawisk do miejscowości Bartoszylas. Trasa miała około 15 km. Trzeba było dobrze wiosłować żeby zdążyć przed zmrokiem. Nie wszystkim się to udało, cześć uczestników dopłynęła tuż po zapadnięciu zmroku, a czerwoną latarnię i kilku maruderów trzeba było ściągać z przenoski. Ale wszyscy Habazie dopłynęli do mety ;)
Rzeka miała dość szybki nurt, ale za to niewiele przeskód. Praktycznie wszystkie dało się pokonać bez wysiłku. Po drodze były trzy większe przenoski: w Nowej Kiszewie zastawka przy tartaku, W Starym Bukowcu przy dawnym młynie oraz przy gospodarstwie rybnym w Rudzie. Było też kilka mostków które trzeba było obnieść.
Jako, że spływ odbywał się w przeddzień mikołajek prawie wszyscy uczestnicy płynęli w mikołajowych czapkach co wzbudzało ogólne zainteresowanie napotykanych tubylców.
Po spływie odbyło się ognisko z kiełbaskami a wieczorem Wielka Impreza Urodzinowa a na niej jak to ładnie ujął Brzezik „piwa bez liku, bigos, dzik, parówki i co nieco wódki!”
Zdjęcia z wyjazdu można obejrzeć tutaj
poniedziałek, 28 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz